czwartek, 29 maja 2014

Ciekawostka numer I i II

Są takie drogi, którymi nie chadza się samotnie. Nie mówię tu o żadnej metaforze ani niczym niezwykłym, czy magiczno-mistyczno-podobnym. Po prostu: drogą, to znaczy chodnikiem przed moim blokiem, nikt nie chodzi sam.
Chodnik widać z okna kuchni. I, owszem, czasami stoi na nim ktoś samotny. Ale ma psa albo rower. Dla niektórych ludzi pies albo rower jest idealnym towarzyszem i liczy się jako człowiek.
To taka ciekawostka dotycząca psów, rowerów i miejsca, w którym mieszkam, ale trzeba bardzo uważać. Jestem pewna, że jeśli kiedykolwiek wypowiem to, co napisałam powyżej (to znaczy to o chodniku, nie o psie albo rowerze), to po chodniku zaczną chodzić sami pojedynczy ludzie. Zwłaszcza, jeśli opowiem to jako ciekawą ciekawostkę. Bo wiem, jak działają tego typu ciekawostki, które działają tak szczególnie w okolicy, w której mieszkam i zwłaszcza, jeśli to ja je opowiadam (to, że rzeczy, które dzieją się zawsze, przestają się dziać, gdy chcę je komuś pokazać jest kolejną ciekawostką - nazwijmy ją ciekawostką nr II).

Pytanie za 221 punktów: czy jeśli opowiem komuś ciekawostkę nr II, to.. właściwie, co się stanie jeśli opowiem komuś ciekawostkę nr II?

Podsumowanie:
Zapamiętujmy takie dziwne drobiazgi i nie każmy pamiętać nikomu więce.
Albo każmy, jeśli nie jesteśmy mną lub nie mieszkamy w miejscu, w którym ja mieszkam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz